Popularne tematy

środa, 7 lipca 2010

Podatek od abonamentu

W jaki sposób organ podatkowy może dowiedzieć się o tym, że kupiliśmy pakiety opieki medycznej? Czy jest to w ogóle możliwe? Odpowiedź jest prosta – niestety, jest to możliwe. W jaki sposób zatem organ podatkowy może pozyskać takie informacje?



Coraz częściej słyszymy, że organy podatkowe zwracają się do podmiotów, które sprzedają nam usługi, czy też towary o przekazanie informacji i danych osobowych osób nabywających określone usługi lub towary. Ostatnio głośnym echem odbiła się sprawa, w której organy podatkowe kierowały zapytania do prywatnych klinik medycznych oferujących tzw. pakiety medyczne o wskazanie firm, które nabywają takie usługi dla swoich pracowników. Innym przykładem, jest żądanie organów podatkowych kierowane do biur podróży o wskazanie osób lub podmiotów, które nabywały zagraniczne wycieczki. Zdarzały się również przypadki kierowania takich żądań do dealerów samochodowych, którzy mieli wskazać nabywców nowych aut. Takie przykłady można mnożyć.



Na tle takich zdarzeń pojawiają się wątpliwości po stronie sprzedawcy, czy ma on obowiązek na żądanie organu podatkowego ujawnić informacje, które dotyczą jego klienta. Po drugiej stronie jest zaś klient, który niczego nieświadomy, może być przedmiotem zainteresowania organu podatkowego.



Zatem, czy sprzedający ma obowiązek ujawnić informacje, których żąda organ podatkowy?

Odpowiedzi musimy poszukać w przepisach prawa podatkowego.



I tak, zgodnie z art. 82 § 1 ustawy Ordynacja podatkowa, osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą są obowiązane do sporządzania i przekazywania informacji na pisemne żądanie organu podatkowego - o zdarzeniach wynikających ze stosunków cywilnoprawnych albo z prawa pracy, mogących mieć wpływ na powstanie obowiązku podatkowego lub wysokość zobowiązania podatkowego osób lub jednostek, z którymi zawarto umowę.

Z przepisu wynika, iż obowiązek przekazania informacji wystąpi wyłącznie wówczas, gdy spełnione są następujące warunki:

*
pomiędzy sprzedawcą a nabywcą zaistniał stosunek cywilnoprawny (umowa) albo zdarzenie wynika z przepisów prawa pracy,
*
zawarta umowa ma wpływ na powstanie obowiązku podatkowego lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy, z którym zawarto umowę.

Jednocześnie, na mocy przepisów wykonawczych na pisemne żądanie organu podatkowego informacje o zawartych umowach, są sporządzane i przekazywane przez:

1.
osoby prawne i jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, jeżeli suma należności albo suma zobowiązań wynikająca z takich umów zawartych w roku podatkowym z tym samym podmiotem przekroczyła równowartość 10.000 euro - w takim przypadku obowiązek sporządzenia informacji dotyczy wszystkich umów zawartych z tym podmiotem bez względu na wartość należności lub zobowiązań wynikającą z poszczególnych umów;
2.
osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą i obowiązane do prowadzenia ksiąg podatkowych, jeżeli:

*
wartość należności albo zobowiązania wynikającego z jednorazowej umowy przekroczyła równowartość 3.000 euro - w takim przypadku obowiązek sporządzenia informacji dotyczy tej umowy,
*
suma należności albo suma zobowiązań wynikająca z takich umów zawartych w roku podatkowym z tym samym podmiotem przekroczyła równowartość 10.000 euro - w takim przypadku obowiązek sporządzenia informacji dotyczy wszystkich umów zawartych z tym podmiotem, bez względu na wartość należności lub zobowiązań wynikającą z poszczególnych umów.

Podsumowując, „donos” jest konieczny, gdy zawarta umowa może mieć wpływ na powstanie obowiązku podatkowego lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy i jednocześnie wartość należności lub zobowiązania wynikająca z umowy przekroczyła określone kwoty. I teraz dochodzimy do istoty sprawy. O ile możemy w prosty sposób określić, czy wartość transakcji przekroczyła ustawowe progi, o tyle powstaje pytanie, kto ma oceniać, czy zawarta umowa może mieć wpływ na obowiązek podatkowy lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy. Czy oceniać to ma sprzedawca, czy też obowiązkiem organu podatkowego jest wykazanie tego wpływu? Przykładowo: jeżeli biuro podróży sprzedaje usługę na rzecz podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, wówczas, co do zasady, powołany wyżej przepis może mieć zastosowanie, gdyż nabyta usługa może mieć wpływ na rozliczenie podatkowe u nabywcy. Jeżeli zaś usługa jest sprzedawana na rzecz osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, wówczas trudno doszukiwać się wpływu nabytej usługi na wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy. Chyba, że informacje w tym zakresie służyć będą określeniu tzw. dochodu z nieujawnionych źródeł przychodów. Czy jednak ocena tego należy do sprzedawcy? Niestety przepisy nie dają nam jednoznacznej odpowiedzi. Jedno jest jednak pewne, że to nie sprzedawca ma oceniać, czy informacje, których żąda organ podatkowy, mogą mieć wpływ na obowiązek podatkowy lub zobowiązanie podatkowe nabywcy. Z przepisów nie wynika jednak, iż organ podatkowy powinien uzasadniać swoje żądanie . W skrajanych wypadkach może się zatem okazać, że organ podatkowy wzywając do ujawnienia informacji w żaden sposób nie uzasadni swojego żądania. I jak wówczas powinien zachować się podmiot, od którego żąda się informacji o nabywcy? W mojej ocenie, nie powinno szkodzić sprzedawcy wystosowanie do organu podatkowego prośby o uzasadnienie żądania podania informacji i wskazania ich wpływu na obowiązek podatkowy lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy. Skoro bowiem przepis wyraźnie wskazuje, iż obowiązkiem sprzedawcy jest ujawnienie tylko takich informacji, które mają wpływ na obowiązek podatkowy lub wysokość zobowiązania podatkowego, to takie uzasadnienie sprzedawca powinien znać.



To samo dotyczy prywatnych klinik medycznych, które na żądanie organu podatkowego miały przekazywać informację na temat podmiotów nabywających dla swoich pracowników pakiety medyczne. W tym przypadku możemy wskazać, iż nabywanie pakietów medycznych może mieć wpływ na wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy tych pakietów (mogą bowiem stanowić koszt podatkowy). Z drugiej strony, po stronie pracowników nabywcy korzystających z pakietów medycznych może powstać obowiązek podatkowy. Zatem obowiązek ten nie powstaje po stronie nabywcy tych pakietów, lecz po stronie pracownika. Nabywca pakietów medycznych może się stać co najwyżej płatnikiem podatku, nie zmienia to jednak faktu, iż po jego stronie obowiązek podatkowy nie powstaje. W zależności zatem od tego w jaki sposób organ podatkowy uzasadni sprzedawcy powód żądania podania informacji na temat nabywcy, obowiązek taki będzie spoczywał na sprzedawcy lub nie. Niewątpliwie bowiem obowiązek przekazania informacji występuje wyłącznie wówczas, gdy mają one wpływ na obowiązek podatkowy lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy.



Podsumowując można powiedzieć, iż jeżeli sprzedawca otrzyma żądanie z organu podatkowego powinien szczegółowo przeanalizować treść żądania. Jeżeli żądanie nie jest odpowiednio uzasadnione, i nie wskazuje jakie przełożenie mają mieć żądane informacje na obowiązek podatkowy lub wysokość zobowiązania podatkowego u nabywcy można wówczas rozważyć, aby zwrócić się do organu podatkowego o wskazanie takiego uzasadnienia. Niewątpliwie organ podatkowy powinien ustosunkować się do naszego zapytania, choć niestety nie można jednak wykluczyć, że urząd takiego uzasadnienia nie przedstawi.

Na koniec troszkę mniej optymistycznie: musimy jednak pamiętać, że i tak zawsze może przyjść do nas kontrola, która będzie miała prawo wglądu we wszystkie dokumenty sprzedażowe.

środa, 26 maja 2010

Abonamenty medyczne są opodatkowane

Pracownik musi płacić podatek od pakietów medycznych opłaconych przez pracodawcę. Wynika to z uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego wydanej w składzie siedmiu sędziów (sygn. II FPS 1/10). NSA wyjaśnił zagadnienie prawne, które budziło do tej pory rozbieżność w orzecznictwie sądów administracyjnych.

Pod tym adresem znajdą Państwo postanowienie NSA II FSK 1899/08.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3CEFFA98DC

Zdaniem NSA, pracownik otrzymując pakiet medyczny wykupiony przez pracodawcę uzyskuje korzyść majątkową. Wartość ta powinna być opodatkowana, jako otrzymanie nieodpłatnego świadczenia. Znaczenie ma sam fakt uprawnienia do skorzystania z usług medycznych, a nie to czy pracownik faktycznie z nich skorzystał.

Ponadto, nie ma znaczenia w jaki sposób pracodawca rozlicza się z podmiotem świadczącym usługi medyczne. Należny przychód należy wykazać również wtedy, gdy pracodawca wykupuje ryczałt dla ogółu pracowników. Zdaniem NSA, ponieważ wartość ryczałtu ustalana jest na podstawie list pracowników, pracodawca powinien zatem ustalić wykaz osób uprawnionych do świadczeń medycznych i przyporządkować im wartość abonamentu na nich przypadającą.

NSA podkreślił, że argumentem wyłączającym opodatkowanie abonamentów medycznych nie może być sam fakt, że pracownik nie jest zainteresowany korzystaniem z abonamentu (np. gdy został objęty ryczałtowym abonamentem obejmującym wszystkich pracowników). Pracownik może bowiem w każdym momencie złożyć oświadczenie o rezygnacji z przysługującego mu abonamentu medycznego i jednocześnie ma możliwość wystąpienia do organu podatkowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty.

czwartek, 29 kwietnia 2010

Profilaktyka - badania piersi

Każdego roku u ponad 10 tysięcy Polek zostaje wykryty rak piersi. Ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem, zdarza się jednak również u całkiem młodych kobiet. Wcześnie rozpoznany nowotwór jest uleczalny u ok. 90 proc. pacjentek. Nie jest to jednak wynik, jaki osiąga się w Polsce. Dlaczego? Główny powód to zbyt późne wykrycie choroby.


Polki nie korzystają z mammografii, nie pamiętają o badaniach profilaktycznych, ignorują apele lekarzy specjalistów. Tymczasem wystarczy raz w tygodniu własnoręcznie skontrolować swoje piersi, aby sprawdzić, czy nie ma w nich guzków bądź zgrubień.

- To niezwykle ważne, aby uczulić kobiety na samokontrolę - wyjaśnia onkolog Dorota Olszewska. - Badanie piersi w domu jest bardzo proste i pozwala wykryć wczesne zmiany. Są też specjalne ulotki, broszurki, pokazujące jak wykonać to proste badanie .

O badaniu piersi niesłusznie mówi się jedynie w kontekście kobiet dojrzałych. Także młodsze mogą zachorować na raka piersi - zwłaszcza jeśli są genetycznie obciążone. Kobietom od 20. roku życia (czasem wcześniej) zaleca się regularne badanie u ginekologa, zwłaszcza gdy matka lub babcia chorowały na nowotwór piersi, jajników czy jelita.

- Młode osoby powinny mieć badane piersi przez ginekologa - doktor Olszewska. - W swoim doświadczeniu miałam pacjentki w wieku 23-25 lat, które były mocno obciążone genetycznie i chorowały na raka piersi.

Pacjentki w młodym wieku najczęściej są poddawane badaniu USG. Młoda pierś ma bowiem inną budowę. Przeważa w niej tkanka gruczołowa, mniej jest tkanki tłuszczowej. W badaniu USG ultradźwięki odbijają się od jasnej (zdrowej) tkanki gruczołowej, rak na zdjęciu jest ciemny.
Odwrotnie jest u kobiet starszych. Tam przeważa tkanka tłuszczowa, dlatego badanie mammografem - promieniowanie rentgenowskie - jest bardziej sensowne. Sytuacja komplikuje się nieco, jeśli pacjentka przyjmuje hormony. Pod ich wpływem pierś młodnieje, następuje powrót gruczołów. Dlatego tak ważne jest, aby przed badaniem lekarz przeprowadził odpowiedni wywiad.

Opis piersi (czyli mammografia właśnie) nie jest bolesny. Niektóre pacjentki skarżą się na ucisk podczas badania, wszystko jednak zależy od wrażliwości. W związku z promieniowaniem, mammografii nie poddaje się kobiet w ciąży. W takim wypadku wykonuje się inne badania onkologiczne, które uzupełnia się biopsją.

Kobiety od 45. roku życia powinny badać piersi co dwa lata, młodsze regularnie u ginekologa. W razie zauważenia zmian należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu, który pokieruje do odpowiedniego specjalisty. W przypadku podejrzenia o nowotwór pacjentka nie czeka w kolejce - miesięczne wyczekiwanie nie wchodzi w grę. Nie każda wykryta zmiana jest nowotworem złośliwym. Często są to włókniaki lub torbiele, które znikają bądź zostają usunięte podczas zabiegu.

piątek, 12 marca 2010

Piąta placówka GRUPY LUX MED w Trójmieście

W środę 10 Marca 2010 ruszyła nowa placówka LUX MED w Gdyni przy ul. Morskiej 127. Centrum Medyczne przyjmuje Pacjentów od poniedziałku do piątku w godz. 07.30 - 20.00 oraz w soboty w godz. 08:00 -14:00.

W placówce przyjmują specjaliści różnych dziedzin medycyny: endokrynologii, chirurgii, ortopedii, gastrologii, ginekologii, chorób wewnętrznych, kardiologii, otolaryngologii, medycyny pracy, neurologii, okulistyki, urologii, dermatologii, hematologii, diabetologii, medycyny rodzinnej. W gdyńskim centrum medycznym wykonywane są również badania diagnostyczne m.in. laboratoryjne oraz USG (internistyczne i ginekologiczne), Doppler, echo serca. Atutem nowej poradni niewątpliwie jest również dogodna lokalizacja - ok. 500 m od trasy im. Eugeniusza Kwiatkowskiego - oraz możliwość dojazdu środkami komunikacji miejskiej (autobusy, trolejbusy), a także SKM, której stacja - Gdynia Grabówek zlokalizowana jest ok. 500 m od Centrum Medycznego.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Ekspansja LUX MEDu w Trójmieście

Ruszyło nowe Centrum Medyczne Lux Med przy al. Jana Pawła II 7 w Gdańsku. Już w marcu otwarta zostanie kolejna placówka tej samej sieci, zlokalizowana w Gdyni przy ul. Morskiej 127. - Nasze plany na najbliższy czas zakładają też m.in. otwarcie w połowie przyszłego roku szpitala chirurgii jednego dnia w Warszawie, przy którym będzie się mieścić Centrum Pomocy Doraźnej Grupy - powiedziała Anna Rulkiewicz-Kaczyńska, prezes Grupy Lux Med.

W otwartym 10 lutego br. Centrum Medycznym Lux Med w Gdańsku pacjenci mogą korzystać z konsultacji lekarzy licznych specjalności, m. in. internistów, alergologów, kardiologów, endokrynologów, ginekologów, neurologów, okulistów, laryngologów, pulmonologów, urologów oraz specjalistów medycyny pracy. Zakres usług Centrum obejmuje również badania diagnostyczne: laboratoryjne oraz USG ogólne, USG Doppler, USG ginekologiczne, echo serca, EKG spoczynkowe, audiometrię, spirometrię, Holter RR i EKG. W placówce zlokalizowanej w dzielnicy Zaspa, przy skrzyżowaniu al. Jana Pawła II z ul. Janusza Meissnera, na powierzchni około 570 mkw. powierzchni mieści się czternaście gabinetów konsultacyjnych i zabiegowych. Placówka dysponuje także parkingiem. Centrum Medyczne przyjmuje od poniedziałku do piątku w godzinach 8-20. Badania krwi realizowane są od 7.15 do 10.30.
W kolejnej nowej placówce Lux Med, która już wkrótce zostanie otwarta w Gdyni, przyjmować będą specjaliści alergologii, endokrynologii, chirurgii, ortopedii, gastroenterologii, ginekologii, chorób wewnętrznych, kardiologii, otolaryngologii, medycyny pracy, neurologii, okulistyki, reumatologii, urologii, dermatologii, hematologii, diabetologii, medycyny rodzinnej. Znajdzie się tam trzynaście gabinetów konsultacyjnych i zabiegowych. W gdyńskim centrum medycznym wykonywane będą również badania diagnostyczne m.in. laboratoryjne oraz USG (internistyczne i ginekologiczne), Doppler, echo serca. Nowa przychodnia o powierzchni 510 mkw. jest zlokalizowana około 500 m od trasy im. Eugeniusza Kwiatkowskiego oraz stacji SKM Gdynia Grabówek.
- Obecność Grupy Lux Med w Trójmieście była zawsze bardzo wyraźna, a dziś już ponad 300 firm zlokalizowanych w tym obszarze korzysta z naszych usług. Nowe centra medyczne w Trójmieście, podobnie jak pozostałe poradnie Grupy Lux Med w Polsce, korzystają ze zintegrowanego systemu informatycznego, umożliwiającego lekarzom m.in. prowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej a pacjentom rezerwację wizyt za pośrednictwem Internetu. Wprowadzenie jednolitych rozwiązań systemowych w całej Grupie, umożliwia swobodne korzystanie z poradni działających pod różnymi markami, a więc w przypadku Trójmiasta.

piątek, 29 stycznia 2010

Sądy życzliwie o pakietach medycznych

W ostatnim czasie coraz częściej słychać o tym iż sądy administracyjne uznają iż abonamenty zdrowotne, które firma wykupuje dla swoich pracowników, powinny być zwolnione z podatku.

Organy podatkowe jednoznacznie odpowiadają, iż pracodawca, płacąc za pakiet, zna zarówno ogólną opłatę, jak też liczbę uprawnionych do świadczenia. Ustalenie przychodu poszczególnych osób powinno być więc sprawą oczywistą. Spółka-jako płatnik- musi doliczyć wartość wykupionych usług medycznych do miesięcznego wynagrodzenia i od tej wartości odprowadzić zaliczkę na PIT. Orzecznictwo sądów było dotychczas rozbieżne w tej kwestii, ostatni jednak zaczęło się to zmieniać.- Od początku 2009r. sądy konsekwentnie kwestionują stanowisko fiskusa i opowiadają się po stronie podatników. Wyroki poszczególnych wojewódzkich sądów administracyjnych potwierdzają, iż opłacone przez firmę świadczenia medyczne nie są przychodem pracownika i nie należy płacić od nich podatku - podkreśla Grzegorz Grochowina, ekspert w firmie KPMG.

Interpretacje zakwestionowane

Przykładem jest m.in. wyrok WSA w Warszawie z 10 listopada 2009 r. ( sygn. III SA/WA623/09). Sąd orzekł, że gdy wartość świadczeń nie można przyporządkować do konkretnej osoby, nie ma podstaw do ustalenia jej przychodu. Dotyczy to sytuacji, gdy opłata jest wnoszona ryczałtowo. Nie sposób bowiem stwierdzić, czy pracownik rzeczywiście otrzymał owo świadczenie i jak jest jego wartość. Podobne stanowisko zajął WSA w Poznaniu w wyroku z 12 lutego 2009 r. ( sygn. I SA/Poznań 1423/08). Orzekł, iż w świadczeniach nieodpłatnych opodatkowaniu może podlegać tylko przychód rzeczywiście otrzymany, a nie możliwy do otrzymania.
Zgodnie z orzeczeniem WSA w Białymstoku z 17 lutego 2009 r. ( sygn. SA/Bk1/09), jeśli opłata wnoszona jest ryczałtowo, to nie ma podstaw do ustalenia przychodu. Według Grzegorza Grochowiny podatnicy niechętnie występują o zwrot nadpłaty, ponieważ z reguły nie są to duże kwoty. Koszt pakiety to ok. 30zł miesięcznie na jednego zatrudnionego. W praktyce coraz więcej przedsiębiorstw przestaje doliczać wartość abonamentów medycznych do przychodu pracowników. Co ciekawe, jeśli do firmy przychodzi kontrola podatkowa, bardzo często nie kwestionuje takich praktyk. WSA w Warszawie zaznaczył w swoim wyroku, iż organ wydający interpretację musi analizować orzecznictwo sądów, zwłaszcza gdy powołuje się na nie pytający podatnik. Ato daje nadzieję pracownikom, iż fiskus weźmie pod uwagę korzystne dla nich orzeczenia.

środa, 20 stycznia 2010

Lux Med: To był przełomowy rok

Anna Rulkiewicz-Kaczyńska, Prezes Grupy Lux Med, którą tworzą ogólnopolskie sieci placówek, działające pod markami: CM LIM, LUX MED, Medycyna Rodzinna i PROMEDIS, ocenia miniony rok jako wyjątkowy. - Ostatni rok był dla Grupy LUX MED absolutnie przełomowy. Mimo dekoniunktury gospodarczej, udało nam się z sukcesem zakończyć wiele niezwykle złożonych projektów i przeprowadzić liczne inwestycje. Otworzyliśmy 8 nowych centrów medycznych: 4 pod marką LUX MED (w Warszawie, Krakowie i Poznaniu); 2 pod marką CM LIM (w Warszawie) oraz 2 pod marką PROMEDIS (w Warszawie). Uruchomiliśmy również 3 placówki przyzakładowe i przeprowadziliśmy się do nowego wspólnego biura - Centrali w Warszawskim Parku Postępu - mówi prezes Rulkiewicz-Kaczyńska.

Za nasze największe osiągnięcie mijającego roku uważam ostateczne, zarówno faktyczne (operacyjne, finansowe, organizacyjne) jak i formalno-prawne, zakończenie procesu integracji sieci placówek medycznych wchodzących dziś w skład Grupy LUX MED. Udało nam się dokonać znacznie więcej niż połączenia kilku spółek w jeden podmiot prawny – Grupa LUX MED to obecnie organizacja, która czerpiąc z bogatego dorobku marek wchodzących w jej skład wypracowała odrębną tożsamość i kształtuje nową kulturę organizacyjną, zachowując przy tym elastyczność i wszechstronność niezbędną w obsługiwaniu różnych segmentów rynku. Ubiegły rok upłynął także pod znakiem nowych technologii, na które również w 2010 r. będziemy kładli szczególny nacisk - mówi prezes Rulkiewicz-Kaczyńska.